poniedziałek, 5 października 2015

Mały kryzys

Ja na szczęście już się pozbierałam i dalej kontynuuję swoją dietę.

Na początku miesiąca ważyłam 80 kg, teraz jest 75,9 kg. Mogło być lepiej, ale cieszę się, że nie przytyłam w ostatnich dniach. Jak na jeden miesiąc - bądźmy szczerzy - niezbyt ciężkiej pracy, nie jest źle. Trzeba pamiętać, że ćwiczenia dają efekt dopiero po 1,5 miesiąca - oczywiście jeśli są regularne. A moje nie były.Oto moje wymiary:

Wszystkie wymiary są podane w centymetrach. Mierzyłam się w najszerszym miejscu danej części ciała.

I zdjęcia: (Jak nie chcesz oglądać, to zamknij oczy i przewijaj dalej :) )

Cieszę się z tego, że pojawiła się malutka przerwa między moimi udami :)

I porównanie według Vitalii:

Ja jakoś tego nie widzę, bo tu widać ogromną różnicę, a w rzeczywistości jest minimalna.

Dupy nie urywa, ale nie jest źle :) Szkoda mi tylko 7 cm w piersiach :(

Ogólnie daję sobie 6/10 pkt, bo nie jest najgorzej, ale mogło być lepiej.

Od dzisiaj zaczynam ćwiczyć skalpel z Ewą Chodakowską. Na początek trzy razy w tygodniu - poniedziałek, środa i piątek. Będę ćwiczyć przez cały miesiąc i mam nadzieję będę mogła się pochwalić super efektami.

Od dzisiaj zaczynam 25-dniowe wyzwanie:

 

Żeby codziennie nie spamować będę odpowiadała na te pytania w jakimś notatniku, później zbiorę wszystko razem i opublikuję 25 lutego.

Piszcie na dream.love.happiness.life@gmail.com . Chętnie odpowiem na Wasze maile. :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz