poniedziałek, 5 października 2015

Lumpeksy - hit czy kit??

Czy chodzenie do lumpeksu to wstyd czy też nie!?

Są osoby, które uwielbiają buszować po second-handach, ale są też i takie, które gardzą tymi pierwszymi.

Ja do tej pory znajdowałam się po środku. Będąc dzieckiem nie lubiłam wchodzić do lumpeksów, wstydziłam się, że ktoś mnie zobaczy, a poza tym nie lubiłam zapachu jaki zazwyczaj się tam znajdował.

Siedząc kiedyś na wizażu weszłam na podforum "moda" i tam jest wątek na, którym dziewczyny zamieszczają zdjęcia ubrań kupionych na ciuchach. Przeglądając strona po stronie zrozumiałam, że można kupić tanie i niezniszczone ubrania. Postanowiłam zaryzykować i odwiedzić jakiś second-hand, wybór padł na sklep "BIGA" w Krakowie na Wrocławskiej.

Sklep naprawdę duży, po jednej stronie są rzeczy na wagę, a po drugiej wycenione.

Przyznam, że nie miałam zbyt dużo czasu na przejrzenie takiej ilości ubrań, ale udało mi się upolować bluzę z kapturem za 20zł i cienką bluzeczkę z George za 15zł.

Lumpeks - hit czy kit?? Odpowiedź jest prosta - HIT!!

Ubrania sprowadzane są z zagranicy, więc można znaleźć wiele znanych marek i zapłacić grosze.

Co więcej lumpeksy stają się coraz bardziej popularne, gdyż w markowych sklepach ceny są coraz wyższe i za zwykły podkoszulek trzeba zapłacić czasem nawet 100 zł.

Już nie mogę się doczekać jak będę mieć jakąś dłuższą przerwę na studiach i będę mogła odwiedzić jakiś fajny ciucholand w Krakowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz