poniedziałek, 5 października 2015

Luksja creamy - rose petal & milk proteins

Odkąd zauważyłam, że mydło przesusza mi skórę, zaczęłam myć ciało żelami pod prysznic - niektóre spisują się dobrze, inne używam tylko po to, by szybciej skończyć. Żel Luksja otrzymałam od mamy i od razu mi się spodobał, ze względu na "klikacza" - w przeciwieństwie do innych opakowań żeli jest on konkretny, nie sprawia żadnego problemu z otwarciem, nie wygina się, nie muszę podważać paznokciem.

Zapach jest delikatny, zupełnie nienachalny - pachnie różą, ale nie utrzymuje się długo na skórze. Konsystencja jest kremowa, dobrze rozprowadza się na skórze, dobrze myje, chociaż średnio się pieni.

Minusem jest również wydajność - żel idzie jak woda, chociaż nie da się ukryć, że żadnej krzywdy skórze nie wyrządza, nie przesusza, wręcz przeciwnie.

+ ładnie pachnie

+ nie przesusza

+ dobrze myje

+ super opakowanie

+ dobre "zamknięcie"

- wydajność

- słabo się pieniCena : ok 7

*

No i oczywiście nie mogłam się oprzeć, gdy pojawiła się okazja zakupów...

1. Odżywka Garnier Ultra Doux Olejek arganowy & żurawina

2. Żel pod prysznic Palmolive Damask rose and musk

3. Sól do kąpieli BeBeauty Lotos

1. Tonik matujący do cery tłustej "Optimals" Oriflame

2. Płyn do kąpieli "Berry Christmas" Oriflame

3. Odżywka do włosów suchych i zniszczonych z kokosem i pszenicą Oriflame

4. Maseczka chłodząca na oczy Oriflame

5. Masło wygładzające do ciała Perfecta marcepanowe

5. Jantar odżywka do włosów i skóry głowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz